piątek, 30 maja 2014

6 faz EFEKTYWNEGO uczenia się - SQRRR/SQ3R (Francis P. Robinson - Effective Study).

     Ciężko w to uwierzyć, ale sesja zbliża się wielkimi krokami.. Zapewne większość z Was, tak jak ja, daje się porwać prokrastynacji i za naukę do egzaminów zabierze się dopiero na dzień (no, w trudniejszych przypadkach może 2 dni) przed, dlatego warto dobrze się do tego zabrać i spędzić nad książkami/notatkami mniej czasu, ale za to bardziej efektywnie. Na metodę SQRRR/SQ3R trafiłam jakiś czas temu przypadkowo na jednej z zagranicznych stron i nie wiedzieć czemu, nie udało mi się znaleźć żadnej polskiej publikacji na ten temat, a szkoda, bo choć opracowana w 1946. przez Francisa P. Robinsona, metoda ta jest aktualna ponadczasowo i już nie raz pomogła mi w kryzysowych sytuacjach.

     Typowa sytuacja - wiesz, że goni Cię czas, siadasz nad książką, notatki porozrzucane po biurku, w ręku trzecia kawa i.. właściwie nie wiesz od czego masz zacząć. Znasz to? Nie wypieraj się, przecież wiem, że znasz, bo niejednokrotnie sama byłam w takiej sytuacji. ;)

1. Przegląd wstępny.


     Często robiąc ksero jakiejś książki nie uwzględniamy spisu treści, chociaż okazuje się, że to dość nierozsądne. Podręczniki nie bez przyczyny są ułożone w taki, a nie inny sposób, pewne kwestie są poukładane chronologicznie, od najogólniejszych zagadnień zagłębiamy się do co raz bardziej szczegółowych, albo musimy poznać najpierw jedno zagadnienie, żeby zrozumieć kolejne i naszym głównym zadaniem w tej fazie jest zrozumienie, dlaczego autor akurat taką strukturę zastosował. Warto wiedzieć czego w ogóle mamy się nauczyć i już na wstępie poukładać sobie to w głowie. Przeglądniecie spisu treści czy choćby samych nagłówków rozdziałów i podrozdziałów zajmie dosłownie 3minuty, a doda nam przynajmniej kilka procent do efektywności. 

2. Zadawanie pytań 


     Jak już wiesz, czego mniej więcej dotyczyć będą poszczególne działy tekstu, bez problemy możesz opracować sobie do nich pytania i zapisać je na kartce. Z każdym kolejnym razem wymyślanie pytań będzie Ci szło co raz sprawniej, to pomoże Ci dostrzec strukturę czytanego materiału, co zaś wpływa na jego zrozumienie i zapamiętanie. Pytania powinny być proste i konkretne. Jeśli masz wątpliwości co do treści i nie wiesz, jakie pytanie można ułożyć, pomocne mogą okazać się podsumowania rozdziałów albo pytania przygotowane przez autorów, najlepiej też po prostu przejrzeć pobieżnie tekst. 

3. Czytanie i odpowiedź na pytania


     Jeśli zastanawiasz się, po co właściwie wymyślać te pytania, to już spieszę z wyjaśnieniem. Czytając treść, staraj się znaleźć odpowiedzi na sformułowane kwestie, dzięki temu będziesz mieć świadomość, że to czytanie czemuś służy i łatwiej będzie Ci się skupić. Zapisz odpowiedzi w wybranym przez siebie skrócie. Mogą być to pojedyncze hasła czy krótkie zdania - najważniejsze, żeby potem móc sobie szybko przypomnieć zagadnienia w fazie powtarzania materiału. Ile razy zdarzyło Ci się, że czytając coś, w pewnym momencie łapiesz się na tym, że totalnie nie wiesz o czym czytasz, ani nie potrafisz wytłumaczyć głównego zagadnienia, bo wyłączyłeś się gdzieś po drugim zdaniu? No właśnie...

4. Refleksja


     W trakcie czytania postaraj się myśleć o konkretnych przykładach czy własnych wyobrażeniach na dany temat. Jeśli tylko masz taką możliwość, łącz to co czytasz, z tym co już wiesz (np. pewne mechanizmy rynkowe z zachowaniem rynku ogólnie). Często rozkojarzenie wyłącza logiczne myślenie, ale umiejętność łączenia różnych faktów jest kluczowym czynnikiem efektywnej nauki. 

5. Powtarzanie


     Nie oszukujmy się, jednokrotne przeczytanie tekstu może nie wystarczyć. Każdy fragment (rozdział/podrozdział) warto zakończyć powtórzeniem. Spójrz na to, co zostało przez Ciebie wynotowane w trakcie czytania, rozwijaj hasła swoimi słowami, chodzi o to, żeby załapać ogólny sens, a nie uczyć się na pamięć, bo jak się wie o czym się mówi, można to ująć na sto różnych sposobów, a przy nauce stricte pamięciowej, pominięcie jednego słowa może zablokować całą wiedzę, która gdzieś tam w głowie jest, ale nie została wystarczająco utrwalona. Dzięki temu sprawdzić można również trafność wynotowanych haseł, które mają ułatwić odpowiedź i jeżeli w tej formie do Ciebie nie przemawiają, możesz je dodatkowo rozwinąć. 

6. Przegląd końcowy 


     Powtarzaj zapamiętany materiał ze swoimi notatkami, zasłaniając hasła i próbując odpowiadać na pytania bez żadnego "szkieletu". Jeżeli zapomnisz odpowiedzi, możesz przeczytać dany fragment jeszcze raz, aż do skutku. Im więcej czasu na powtarzanie Ci zostało, tym lepiej. Aktywnie podejście do uczenia się, może zaowocować wyższymi ocenami przy mniejszym nakładzie sił. Wiem, że ta metoda może wydawać się czasochłonna, ale jak wyrobi się dobre nawyki, to idzie to co raz sprawniej i odruchowo zadaje się pytania do tekstu, a potem choćby w myślach na nie odpowiada.



     Macie jakieś swoje metody na efektywną naukę? Odkładacie naukę na ostatnią chwilę, czy może macie na tyle samozaparcia, że udaje Wam się pewne rzeczy zacząć ogarniać wcześniej? A może zetknęliście się z metodą SQRRR, albo już ją stosowaliście, niekoniecznie wiedząc, że tak się nazywa?

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy post, który, mimo że porusza dość zwykły temat, to daje do myślenia. Niełatwo nauczyć jak się uczyć, a tutaj znalazłam kilka zagadnień wartych przemyślenia i zrealizowania w codzienności. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno skorzystam, nigdy nie potrafiłem znaleźć dobrego sposobu na efektywną naukę :D Mam nadzieję, że ten zadziała ^^

    OdpowiedzUsuń